No dobra, aktualnie nie mam kota. Kiedyś miałam. I kiedyś jeszcze będę miała. :) Na razie mam kota w głowie - na punkcie dziergania, jedzenia, pracy, , ortografii, tramwajów, włosomaniactwa, szeroko pojętego lifestylu (czy jak to tam się pisze...), potomstwa (kolejność chronologiczna).